Emocje w wystąpieniach. Część 2.

25 października 2021
5 min. czytania

Strach, smutek i radość to nie wszystkie podstawowe emocje. Dlatego kontynuujemy temat sprzed tygodnia: (kliknij tutaj, by przeczytać I część wpisu o emocjach). Paul Ekman mówi jeszcze o trzech emocjach, które pojawiają się niezależnie od kultury są to: gniew, obrzydzenie i zaskoczenie. Jak można je wykorzystać w wystąpieniach? Na co warto uważać? Jakie mogą wyniknąć z tego korzyści? Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Mam już tego dość!

Podczas wystąpień biznesowych nie zależy nam na wzburzonej do czerwoności publiczności. Jednak nie dajmy się zwieść pozorom. Emocja gniew nie musi oznaczać od razu chęć zniszczenia obcego plemienia. Gniew pojawia się w sytuacji, która nam nie odpowiada i chcemy ją zmienić. Może się pojawić wtedy, kiedy ktoś przekroczy naszą granicę, a my postanawiamy go o tym poinformować. Gniew jeśli jest kontrolowany może być twórczy i właśnie do tego jej aspektu warto się odnieść w kontekście wystąpień biznesowych. Jeśli twój produkt lub usługa rozwiązuję problem, który jest dużą frustracją dla klienta może to być świetna okazja, aby mu uwydatnić negatywne skutki jego problemu. Prawdopodobnie sam już ten gniew czuje, jednak podczas wystąpienia możesz pomóc mu się z tą emocją skontaktować.

Klienci przestali od Ciebie kupować i masz dosyć słyszenia kolejnego „nie jestem zainteresowany”? Masz problem z otyłością? Nie możesz już zdzierżyć kolejnych wakacji w tym samym miejscu będąc otoczony ludźmi, których zachowanie bardzo Ci nie odpowiada? Tego typu zdania mogą właśnie wzbudzić emocje gniewu. Warto pamiętać, że nie będzie dobrze zaprzestać wątku na samym wzbudzeniu tej emocji. Kiedy już gniew się pojawi i klient jest chętny do zmiany swojego trudnego położenia to należy mu przedstawić odpowiednie korzyści i wzbudzić w nim radość wraz z nadzieją. Jeśli za długo pozostanie w gniewie może być skłonny do interpretowania rzeczywistości pod kątem zagrożenia, a to może być bardzo niekorzystne w trakcie wystąpienia biznesowego.

Lody z ogórkiem kiszonym?  

Obrzydzenie – jest to emocja zdecydowanie najmniej biznesowa spośród szóstki podstawowych. Ewolucyjnie bardzo przydatna, ponieważ pomogła nam przetrwać dzięki nie jedzeniu rzeczy, które zagrażają naszemu zdrowiu i życiu. Czy jest dla niej miejsce podczas wystąpień? Sytuacja będzie podobna jak w kontekście gniewu. Można ją połączyć z własną sytuacją życiową, której klient ma dosyć. Jednak warto uważać, ponieważ reakcja odrazy może być tak silna, że później może być bardzo trudno wzbudzić w odbiorcy pozytywne emocje. Wzbudzi się ona w wtedy, kiedy będziemy widzieli takie cechy danej sytuacji, które będą nas od niej odrzucały. Nie ładne zapachy, czy obrazy bardzo szybko wzbudzają odrazę.

Może klient od dawna nie remontował swojego mieszkania, z którego wydobywa się nieprzyjemny zapach? Może widzi siebie samego w przyszłości, którego ciało jest zupełnie niezadbane? Kiedy już zdecydujemy się na wzbudzenie lekkiej odrazy, tak samo jak w przypadku gniewu, trzeba później wzbudzić pozytywne emocje – nadzieję na zmianę oraz radość wynikającą z przyjemnej perspektywy. Jeśli zdecydujesz się na wzbudzenie tej emocji u swoich odbiorców pamiętaj przede wszystkim o tym, że jeśli przesadzisz z intensywnością obrazów w ich głowach może Ci być ciężko powrócić do przyjemniejszej części wystąpienia.

A tu cię zaskoczę!

Nuda zabija prezentacje. Nuda to największy grzech prelegentów. Możesz mieć cudowny produkt, który idealnie wpasowuje się w potrzeby klienta, ale jeśli przedstawisz go w mało atrakcyjny sposób możesz zaprzepaścić swoją sprzedaż.  Dlatego emocję zaskoczenia warto wykorzystywać bardzo często. Zaskoczenie jest dobre, ponieważ pozwala utrzymać uwagę odbiorców. Zaskoczenie możesz wzbudzić poprzez ciekawe zdjęcie, niestandardowe pytanie, czy kreatywna metaforę. Jeśli ograniczysz się tylko do sztampowych przykładów,  takich jak „jesteśmy profesjonalną firmą i mamy duże doświadczenie”, czy „na pewno będą Państwo zadowoleni” to takie zdania były słyszane przed odbiorców tak często, że raczej nie wzbudzają zaskoczenia.

Dlatego jeśli planujesz swoje wystąpienie to zadaj sobie pytanie ile jest momentów, które mogą wzbudzić zaskoczenie. Jeśli będzie ich mniej niż 3, to zastanów się jak możesz to wystąpienie uatrakcyjnić. Moment zaskoczenie świetnie łączy się z pauzą. Ona wzbudza napięcie, po którym może nastąpić puenta, które zaskakuje.

Na co uważać przy zaskoczeniu? Przede wszystkim, żeby nie stworzyć poczucia chaosu. Dlatego jeśli wrzucasz zaskoczenie za zaskoczeniem, to w pewnym momencie, odbiorcy mogą poczuć się przebodźcowani i stracą zainteresowanie. Dlatego obserwuj ich reakcje w trakcie wystąpienia. Czy wchodzą z Tobą w interakcje? Jaka jest ich mimika? Czy ciągle się wiercą? Kiedy będziesz ich bacznie obserwował łatwiej Ci będzie dostosowywać przekaz do ich potrzeb.

Emocje w wystąpieniach

Poznaliśmy sześć podstawowych emocji: radość, strach, smutek, gniew, odrazę i zaskoczenie. Sześć emocji, które mogą się pojawić w trakcie wystąpienia i mogą mu pomóc, ale również mogą mu zaszkodzić. Na pewno nie zawsze będzie działać zasada „im więcej emocji, tym lepiej”. Jeśli nie dostosujemy komunikatu do potrzeb odbiorcy, to możemy takim emocjonalnym momentem strzelić sobie w stopę. Dlatego zanim zabierzesz się do tego, aby Twoje wystąpienia miały wzbudzać więcej emocji na spokojnie zastanów się nad użytecznością tego zabiegu w kontekście Twoich celów.

Głównym celem wystąpienia biznesowego nie jest show, tylko atrakcyjne przekazanie informacji o produkcie, usłudze lub idei, które przekona publiczność do Twojej perspektywy. Dlatego jeśli przez lata prowadziłeś/prowadziłaś wystąpienia, które były bardzo spokojne i przewidywalne to zacznij bardzo powoli. Pomyśl sobie w jaki sposób możesz uwydatnić negatywne cechy sytuacji z problemem (gniew, strach, smutek, odraza) i zastanów się jak możesz następnie wprowadzić pozytywny stan (zaskoczenie, radość).

Na początku możesz napisać na kartce dosłownie trzy momenty z kilkunastominutowego wystąpienia, które mogą wzbudzić emocje. Jeśli to wyjdzie, to postaraj się zrobić ich 6 itd, aż dojdziesz do optimum. Przede wszystkim eksperymentuj i zobacz co działa w przypadku Twoich wystąpień. Różny poziom emocjonalności może pasować do różnych grup, dlatego weź pod uwagę różnice pomiędzy Twoimi odbiorcami. I trenuj jak najwięcej ?. Powodzenia!

Jeśli chcesz popracować na swoimi wystąpieniami w świetnej atmosferze to serdecznie zapraszamy na nasze szkolenie otwarte, które odbędzie się w Warszawie w dniach 26-27 lutego: http://aktren.pl/oferta/szkolenia-otwarte/autoprezentacja/

 

 

Adam Zadrożny

Pomagam przygotowywać świetne wystąpienia biznesowe. Pracuję zarówno z dużymi firmami, startupami, które są na początku swojej drogi jak i przedsiębiorcami. Wraz z uczestnikami szkoleń pracuję nad tym, aby spotkania sprzedażowe, prezentacje przed zarządem, czy prezentacje dla inwestorów były jak najlepsze. Uczę jak szybko i skutecznie używać programu PowerPoint lub Google Slides. Tworzę slajdy na zamówienie.

Podziel się!
trener wystąpień publicznych

Zacznijmy razem
coś wielkiego!