Jak dokonać czegoś, czego nikt wcześniej nie dokonał w historii? Jak przekonać miliony ludzi do podjęcia konkretnej decyzji? Jak przemawiać w taki sposób, który porywa za sobą tłumy? Jak opowiadał historię, ktoś, kto jako pierwszy w historii został czarnoskórym prezydentem Stanów Zjednoczonych? Analizując umiejętności Obamy, możemy zobaczyć, na czym polega potęga storyleadingu, czyli używania historii w przywództwie.
Uniwersytet Maryland. 17 września 2009 rok. Barack Obama jeździ po kraju i opowiada o swojej reformie służby zdrowia, która wzbudza wiele kontrowersji. Chcąc przekonać rzesze ludzi do nowej ustawy nie może poprzestać na racjonalnych argumentach. Dlatego sięga po historię, która przyczyniła się do stworzenia słynnego w tamtym czasie sloganu „Fired up. Ready to go!”.
Sytuacja wydarzyła się w czasie pierwszej kampanii prezydenckiej. Jeżdżąc po kraju i szukając głosów poparcia wśród polityków został poproszony o odwiedzenie rodzinnego miasta jednej delegatki. Od tego zależało, czy dostanie jej głos, więc zgodził się bez wahania. Cała historia trwa zaledwie kilka minut, ale pomimo tego posiada niezwykłą moc. Dzieje się tak dzięki świetnym umiejętnościom przemawiania Baracka Obamy. Jednak zanim zajmiemy się analizą sposobu w jaki opowiadał, przyjrzymy się bliżej treści historii.
Początek historii to przedstawienie ciężkiego poranka. Przyszły prezydent budzi się w hotelu będąc w złym stanie. Jest wyczerpany. Otwiera gazetę, a tam artykuł przedstawiający go w złym świetle. Za oknem ściana deszczu. W końcu schodzi na dół do samochodu. Wychodząc z hotelu otwiera parasol, aby schronić się przed zmoknięciem, a nagle jego parasol odmawia posłuszeństwa i otwiera się w drugą stronę. Mokry wchodzi do samochodu, gdzie czeka na niego półtorej godziny podróży do miasteczka Greenwood.
W końcu dociera na spotkanie. A tam… około dwudziestu osób, które wcale nie wyglądają na zadowolonych z powodu, że tam są. Na dodatek nie jest to powalająca liczba, więc Barack już myśli o tym, że z powrotem czeka go znów półtorej godziny drogi. Nagle podczas spotkania, zza jego pleców dobiega głos: „Fired up?” (w wolnym tłumaczeniu – podjarani?). Na co ludzie zgromadzeni odpowiadają „Fired up!”. Następnie ktoś pyta „Ready to go?” (w wolnym tłumaczeniu – gotowi! Jedziemy do przodu!). Ludzie odpowiadają „Ready to go!”. Barack nieco zmieszany odwraca się i widzi małą kobietę w dużym kapeluszu, która po prostu się do niego uśmiecha. Co się okazuje? Kobieta nazywa się Edith Child i jest znana właśnie z jej okrzyków, które wykonuje za każdym razem, gdy pojawia się na publicznych wydarzeniach. Później okazuje się, że jest… prywatnym detektywem.
Przez następne kilka minut okrzyki są kontynuowane, co wzbudza w Obamie pozytywne uczucia. Sam zaczyna czuć się „podjarany” i „gotowy do działania”. Na koniec opowieści wskazuje na morał tej historii, który jest kluczowy w kontekście zachęcenia ludzi do działania. Skoro w Greenwood jedna kobieta mogła zmienić stan całej sali, również jeden głos jest w stanie zmienić oblicze całego miasta. A jeśli to może się stać, to jeden głos może zmienić cały kraj. W końcu, jeśli może zmienić cały kraj, to również może zmienić cały świat. Na koniec Obama kilkakrotnie pyta publiczności „Are you fired up? Oraz „Are you ready to go?”. Publiczność odpowiada krzykiem „Fired up!” oraz „Ready to go!”.
Możemy wyróżnić kilka czynników, które spowodowały popularność i efektywność tej historii. Jest ona tylko pretekstem do tego, żeby zachęcić ludzi do głosowania. Dlatego tak ważne jest to, aby nadać historii odpowiednie znaczenie. Gdyby Obama nie dodał zakończenia mówiącego o potędze jednego głosu, można by tą historię zinterpretować na wiele innych sposobów. Na przykład w ten sposób, że warto czasem pojechać daleko, ponieważ możemy spotkać niezwykłych ludzi. Mocne podkreślenie przez byłego prezydenta USA, że chodzi o wpływ jednostki na całe społeczeństwo nadaje tej historii ogromną wagę. Jeśli chcesz wykorzystywać historię w swoim prezentacjach, czy spotkaniach ze swoim zespołem pamiętaj o tym, żeby jasny był przekaz historii.
Po drugie historia „Fired up! Ready to go!” skraca dystans między Obamą, a publicznością. Publiczność lubi, kiedy przemawiający pokazuje „ludzkie” cechy takie jak zmęczenie, brak motywacji, czy zrezygnowanie. Prezydent nie opowiadał o tym jak zaczarował całą salę i wszyscy spijali z ust jego słowa. Opowiedział o swoich zmaganiach i główną bohaterkę uczynił z małej uroczej kobiety, która krzyczała zaskakujące słowa. Warto pamiętać o tym, że przyznając się do swoich gorszych cech budujemy z publicznością bliższe połączenie.
Nie możemy również zapomnieć o tym w jaki sposób opowiadał ta historię Obama. Tutaj możecie zobaczyć jedną z wersji tej historii: https://www.youtube.com/watch?v=5AhRqg0ADbk&t=119s. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, w jakiś sposób Barack Obama używa swojego głosu. Stawia mocne kropki na końcu zdań. Używa pauz, aby ważne momenty wybrzmiały. Im bliżej końca możemy też usłyszeć silne emocje zarówno u prezydenta jak i słuchającego go publiczności. Podnosi głos i zaczyna również mocniej angażować audytorium poprzez zadawanie im pytań. Słychać głośne krzyki, które sugerują, że słuchanie historii bardzo ich zaangażowało i wierzą w idee Obamy. Opowiadając historie dobrze jest używać pauz w kluczowych momentach, różnicować swój głos i angażować publiczność poprzez zadawanie pytań.
Można by pomyśleć, że do takiego poziomu przemawiania jak Obama może dojść tylko niewielu. Być może, jednak dobrze jest wziąć pod uwagę to, że nawet tacy świetni mówcy jak były prezydent Stanów Zjednoczonych mają za sobą setki, jeśli nie tysiące przemów, podczas których ćwiczyli swoje umiejętności. Dlatego ważne jest uświadomić sobie, że jeśli chcemy być najlepsi to istnieje do tego tylko jedna droga – ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć.
Chcesz nauczyć się mówić jak Obama? Chcesz dowiedzieć się co to jest anadiploza i jaką ma siłę? Chcesz przeanalizować z nami jego wystąpienie i dowiedzieć się jakie inne sztuczki stosuje, dzięki którym tak porywa tłumy?
Weź udział w szkoleniu „Wystąpienia publiczne dla Liderów. Inspiruj i pociągaj za sobą ludzi” w dniach 7-8.11.2018
Tu link do rejestracji na szkoleniu https://aktren.pl/harmonogram-szkolen/
Kameralna grupa 10 osób i mnóstwo ćwiczeń z nagraniami. Zostały nam 2 wolne miejsca.
Pomagam przygotowywać świetne wystąpienia biznesowe. Pracuję zarówno z dużymi firmami, startupami, które są na początku swojej drogi jak i przedsiębiorcami. Wraz z uczestnikami szkoleń pracuję nad tym, aby spotkania sprzedażowe, prezentacje przed zarządem, czy prezentacje dla inwestorów były jak najlepsze. Uczę jak szybko i skutecznie używać programu PowerPoint lub Google Slides. Tworzę slajdy na zamówienie.
Zadzwoń:
Napisz: